Radio stop na kolei
Pomijam temat paru idiotów, którzy najwyraźniej maja radochę, że coś im się udało. Jeżeli znajda sprawcę - a wbrew pozorom nie jest to takie trudne - to zapewne popatrzą jak wygląda świat z innej perspektywy. Pomijam sprawność naszych "organów ścigania", zajętych obecnie znacznie "ważniejszymi" sprawami dla "WŁĄDZY". I nie mówię tutaj o zagrożeniu ze strony dwóch byłych "bratnich" państw. To zajęcie dla określonych służb.

Niepokojący jest zupełnie inny szczegół: systemy sygnalizacji tak kolejowej ja i o zagrożeniach najwyraźniej są - delikatnie mówiąc - bardzo zacofane. Do tego stopnia, że byle radiota z Baobabem z Biedronki, może narobić takiego bałaganu.
Niektóre "służby cywilne" już zrobiły krok we właściwą stronę, najwyraźniej w innych dalej czekają na rozkaz lub do.... emerytury.


  PRZEJDŹ NA FORUM