Znaki kontestowe z prefiksem SN -> kto ma szanse na jego utrzymanie.
Bałagan wywołał się sam. Dwa zjawiska będące katalizatorami tego zjawiska, pierwsze obniżenie poprzeczki wymagań na uzyskanie licencji nadawcy, drugi to powszechny dostęp do taniego sprzętu radiowego. To drugie zjawisko nie jest szkodliwe, ale w połączeniu z liberalizacją wymagań, stało się jasne że zaczynamy się powoli staczać. Niestety na pasmach co raz mniej obecnych jest "Rycerzy Dżedaj krótkofalarstwa", a co raz więcej "słomianych zapałów" zdolnych do natychmiastowej inwestycji w sprzęt i "cały zestaw Znaków Wywoławczych". Niestety owocuje to przyspieszonymi i dzikimi ewolucjami w których rozwijają się nowe "zdolności operatorskie" łamiące wszelkie kanony przyzwoitości. Pasma krótkofalowe (nie chcę wspominać o UKF), stają się często zagęszczonym placem zabaw dla nijakich operatorów którzy NIE WIEDZĄ ale za to POSIADAJĄ.
Mimo to nie brakuje też bardzo pozytywnych postaci jak Petroniusz. Którzy wykazują prawdziwy zapał i chęć do tego by być krótkofalowcami...


  PRZEJDŹ NA FORUM