Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
HF1D pisze: Andrzej, oczywiście szanuję wolność poglądów. Chcesz być rozpoznawany jako krótkofalowiec? Proszę bardzo, wolno Ci. Tylko obawiam się, że w antyszczepionkowym społeczeństwie wierzącym w taką ziemię, ... że 5G jest szkodliwe, i że anteny radiowe ściągają pioruny, a od fal radiowych krowy przestają się nieść, a kury nie dają mleka prędzej można spodziewać się uznania dla krótkofalowców w formie stosu lub sąsiedzkiej wizyty z klonicami. Jurek, żółwik jest super! ![]() W każdym społeczeństwie istnieje grupa ludzi, która w coś nie wierzy, czemuś nie ufa czy fakty ocenia jako mistyfikację. Więc zawsze jacyś płaskoziemcy muszą być. Ale istnieje też ogromna rzesza ludzi, którzy boja się czegoś, czego nie znają, co widzą-słyszą pierwszy raz i czego nie rozumieją. Więc trzeba ich po prostu rzetelnie o tym informować. W gazetach, telewizji,radio czy w internecie bo to najtaniej. Wtedy jest szansa, że Twój hipotetyczny sąsiad będzie wiedział po prostu, że Ty to taki nieszkodliwy wariat, który wiesza druty i wydaje ciężkie pieniądze na bzdety, aby wymienić dwa zdania z jakimś Maorysem w Nowej Zelandii. Jakby nie mógł użyć kieszonkowego GSMa. Oczywiście diabeł siedzi w szczegółach, od reguły sa wyjątki ale PR to ogromny biznes więc chyba wypada go także używać. Ma to tez tę niewątpliwą zaletę, ze centrala przewodniej zlokalizowana gdzieś na zadupiu dla uniknięcia ciekawskich spojrzeń urzędników staje się tak jakby bardziej widoczna. Nie pokusiłem się o zbilansowanie zysków i strat, ale wygląda na to, ze zyski z otwartości i PR zdecydowanie przeważają. |