Stawiać na młodzież
taki mały apel
    SP5MGS pisze:

    Hm nie wiem czy patrzę przez pryzmat końca swojego nosa. Myślę, że nie. ...


Patrzysz Grzegorz tylko tego nie zauważasz.
Bo "syty głodnego nigdy nie zrozumie".

Wy macie fajny klub, prężnie działający.
Młodzi ludzie mają gdzie i do kogo przyjść i nauczyć się krótkofalarstwa.
Dla nich świat jest piękny.

Ale tez sam zauważyłeś wcześniej, że
"Warto poszukać form docierania do młodzieży".
Niestety to mądre stwierdzenie z którym się zgadzam
w większości miejsc i sytuacji jest puste.

Bo kto ma szukać tych form?
Kto ma je realizować?
Gdzie i w jakich warunkach maja być realizowane?
Skąd na to brać środki?
Tak można pytać jeszcze długo.

Wy w Wołominie macie "mały Raj".
Niestety takich miejsc w SP jest niewiele.
I coraz mniej.

Pisząc o końcu własnego nosa miałem na myśli
właśnie to, ze chyba patrzysz na ogromny problem
polskiego krótkofalarstwa
przez pryzmat Waszych lokalnych możliwości.

Mnie się kiedyś udało bo mieszkając "na pustyni"
pojechałem na obóz harcerski.
Dziś takich możliwości prawie nie ma.

Jest co prawda internet,ale też nie każdy potrafi z niego
właściwie skorzystać.

Myślę, ze przyznasz, że problem jest i powinniśmy o nim
poważnie, merytorycznie rozmawiać aby spróbować go rozwiązać.

Ale nie rozmawiamy.

A dlaczego nie rozmawiamy, to jeszcze bardziej szeroki z skomplikowany temat.

Andrzej eno


  PRZEJDŹ NA FORUM