Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    HF1D pisze:

    Józef,

    napisałeś

    "Czy skorzysta ktoś? A może moja pisanina jest już spóźniona?"

    Czy przeczytałeś wpis Jurka SP3MEP w którym próbuje wmówić czytającym, że moją intencja jest nagabywanie każdego przyjeżdżającego na ŁOŚ-a paragrafami?
    On już oczami wyobraźni widzi jak trzeci, czy dziesiąty zagadnięty obije mi mordę.
    Ta myśl wręcz go podnieca. Tak bardzo podnieca, że uwierzył w swoje wyobrażenia i przedstawia je jako prawdę objawioną.

    Niektórzy w swoim zacietrzewieniu po prostu zabetonowali rozum i stali się odporni zarówno na wiedzę jak i na argumenty.
    Do tego niczym nie poparte wyobrażenie, że skoro mamy demokrację to wszystko wolno i żadne przepisy ani zasady nie obowiązują.
    Każdy kto ośmieli się powiedzieć coś innego jest uznawany za wroga i należy go zwalczać.
    Jak nie ma argumentów merytorycznych to zarzucą dręczenie zwierząt, molestowanie dzieci albo w ostateczności że jesteś "pejsaty" lub gorzej.

    I na to wszystko jest przyzwolenie, wręcz zachęta ze szczytów organizacji zajętych dożywotnio przez takich samych ignorantów i nieuków.

    Józefie,
    nigdzie nie spotkałem ludzi tak przekonanych o własnej nieomylności, mądrości i z takim ego jak wśród długoletnich i "zasłużonych" działaczy polskiego krótkofalarstwa.
    Zero znajomości przepisów, zero etyki, zero zdrowego rozsądku, ale mniemanie o sobie, że klękajcie narody.

    Zobaczymy co będzie jak wydarzy się, nie daj co, jakieś nieszczęście.


jak wielka(niestety) musi być Twoja frustracja skoro piszesz takie coś
po poprzednim Twoim (porannym) wpisie,
zakładam że miałeś dziś wolny dzien bo nie dopuszczam
myśli że "w robocie" myślałeś tylko jak mi dowalić,
wiesz Jurek,
jak tak czytam co nieco to wydaje mi sie że najbardziej czujesz sie doceniony jak pisujesz z Józkiem,
no niemal widzę jak spijacie sobie (brrrrr) mleczko z ust,
ale skoro tak lubicie,
ważne że Andrzeja przywrucili,
i jest "git"


  PRZEJDŹ NA FORUM