Wolna energia |
[quote=SQ2KRR]Prawdopodobnie chodzi o patent US nr 685.957A Nicola Tesli z 1901r. Aparat do wykorzystania energii promienistej. [quote] Nie wyręczaj tematodawcy Jak podsumować treść patentu, to Tesla twierdził że kondensator podłączony jednym końcem do ziemi a drugim do kawałka metalu wystawionego na "promieniowanie" się naładuje a zgromadzoną energię można wykorzystać. Z doświadczenia każdy na tym forum wie że to nieprawda, przynajmniej jeśli chodzi o energię elektromagnetyczną pochodzącą ze Słońca, czyli światło słoneczne. Drugi wniosek, to taki że Tesla był na bakier z odróżnianiem różnych rodzajów promieniowania zarówno e.m. jak i korpuskularnego wszelkiego rodzaju, wrzucając wszystkie do jednego wora. Trzeci wniosek, to że pozwalał sobie we wniosku patentowym na stawianie hipotez (że źródła takiej energii promienistej wydzielają z dużą prędkością drobne cząstki materii, które są silnie naładowane), a to nie s.f tylko dokument mający stać na gruncie eksperymentalnym. Co prawda, on twierdził że eksperymentował, ale nie zostawił żadnych opisów które pozwalały by zweryfikować te eksperymenty. W jednym miał rację - że gdy skierować na takie urządzenie strumień elektronów to rzeczywiście ten kondensator się naładuje. Rzecz w tym że w normalnym otoczeniu takie strumienie nie występują no i temat "wolnej energii z powietrza" mamy załatwiony. |