Sporadic w paśmie 144 MHz
    max77 pisze:

    To może jeszcze ktoś chętny opisze jak dokładnie rozróżnić jaki to rodzaj propagacji podczas pracy na paśmie.
    Tropo, sporadic, multihop sporadic, TEP, F2 itd. bo z tym są chyba spore problemy u wielu kolegów.

Max była już podana literatura, więc poczytaj ! Zresztą ze względów wiadomych przecież nikt nie wie czy Ty w ogóle na UKFie pracujesz. I przecież potrafisz wykorzystywać internet, na You Tube powinieneś coś znaleźć pod warunkiem, że hasło do szukania wpiszesz nie po polsku.
Ogólnie z rozróżnieniem tropo nie ma problemu : patrzymy na prognozy https://www.dxinfocentre.com/tropo_eur.html, mapę aprsu https://vhf.dxview.org/ która pokazuje aktualne łącza ( jak kolor czerwony to pewnikiem tropo jest) i wspomniane wcześniej mapy EA6VQ i Fmlist , no i klastry.
Do sporadika Tomek SP5XMU opisał najważniejsze rzeczy, oprócz tego informacje ze strony DK5YA - radzę dokładnie przestudiować informacje tam zawarte. Jak zrobisz qso na 1600km, a w tym czasie nie ma warunków tropo, to najpewniej jest to sporadic. Na 6m ssb może to być szybka łączność na meteorycie - pracujący na FT8 zauważyli zapewne czasem dużą liczbę pojedyczych dekodowań niepełnego periodu. To jest wtedy gdy MUF zbliża się do naszej częstotliwości. Dawniej nie mając internetu, słuchając 144.300 gdy pojawiać zaczęły się pingi w większych ilościach oznaczało to poziom podwyższonego alertu przed sporadikiem, i należało obowiązkowo czasem wołać CQ sporadic.
Z TEPem na 2m spotkałem się kilka lat temu jak Matej OK1TEH robił próby przez parę dni z ZS. Ale niestety próby nie zakończyły się pozytywnie. Ale stacje z obu Ameryk robią takie łączności. Z kolei na 6 metrach to standard dla stacji QRO + kilka el. antena.
FAI na 2m słyszałem tylko raz w życiu i przez to, że słoń nadepnął mi na ucho łączności nie zrobiłem.
Po drugie pewne zjawiska propagacyjne wymagają dobrych anten obracanych nie tylko w poziomie, ale i w elewacji, odpowiedniej mocy i człowieka z "doświadczeniem" to wszystko obsługującego. Teraz od paru tygodni big guns na 2m bawią się w robienie łączności IONO wykorzystując setup 0.5-1k 4x12el..
Ktoś mający tylko antenę dookólną nie jest w stanie "wyczaić " np. sidescattera w czasie sporadica. Antena musi być skierowana na obszar największej jonizacji, bo jak obrócimy na kierunek korespondenta sygnału nie ma. Podobnie jak na KFie stacje mające olbrzymie maszty obrotowe są świadome +/-jaki typ propagacji wykorzystują, druciarze i dookólni nie mają na to żadnego wpływu i jak zrobią qso to są zadowoleni.
Podobnie jak sygnały airscatter czy odbicia meteorytowe często słychać na 2m (a na 6m sygnały meteorytowe są 3 razy dłuższe niż na 2m), są dekodowane i interpretowane prze niektórych jako sporadic, a nimi nie są. Wpisuje to gość na klaster jako <ES>. Widać to na mapce MUFa, wszędzie zielony kolor czyli niski MUF , a w jednym kwadraciku czerwonym 144 MHz. To jest taki fake news ukf-owy . Ja o tym wiem, inni niekoniecznie.
AS jest prosty do rozróżnienia , bo sygnał narasta, osiągając max w momencie przecięcia linii pomiędzy korespondentami i maleje, albo do zera, albo do niewielkiej wartości w porównaniu do sygnału max. Ale jeżeli samolot leci w linii pomiędzy korespondentami to sygnał dla słuchającego obserwatora wygląda jakby było dobre tropo, może to trwać dobrych kilka minut.
Występuje jeszcze AS multihop podwójny lub potrójny, jeżeli w jednej linii pojawią się 2 lub 3 duże lub bardzo duże samoloty. Wtedy dostajemy na ft8 flagi w GI, G, F lub bliżej. Zazwyczaj jest to pojedyncze dekodowanie.
Jeszcze występuje odbicie boczne AS ( nie ma programu do tego ! ), czyli ja i korespondent nie ustawiamy anten na direct, tylko na punkt w którym będzie przelatywał samolot , a od niego nastąpi odbicie pod kątem prostym. Ostatnio nieświadomie udało mi się tak właśnie zrobić qso na 70cm z YO5AVN. Jak próbowaliśmy direct na dużym samolocie to sygnał odbicia był silny, ale Deppler nie pozwolił na zdekodowanie i zrezygnowaliśmy. Za chwilę przypadkowo udało się, ja nadawałem na południe, Joska na zachód, a samolot leciał na północny-zachód . Dla kolegów z równin informacja, że moje qth to kotlina tzw. dołek jasielski , a mój horyzont jest zadowalający w zakresie 270-325 stopni i 40-100 stopni. I zrobienie niby małej odległości niewiele ponad 200 km, szczególnie na 70cm graniczy z cudem. Dlatego często w zawodach pracuję z górek.
Natomiast sygnał ms objawia się gwałtownym przyrostem siły sygnału, który pojawia się i szybko znika. Wszystko zależy od pasma na którym słuchamy i wielkości meteorytu. Najczęściej czas trwania to ułamki sekundy tzw. pingi, dłuższe to bursty występują rzadziej i możemy usłyszeć 2-3 znaków lub czasem nawet cały znak stacji wołającej CQ. Na FT8 dekoduje tylko długie bursty które muszą trwać ponad pół periodu. Czasem jednak sygnał jest niby długi, ale ma "braki amplitudowe" i go nasz komputer nie dekoduje.



  PRZEJDŹ NA FORUM