Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
Znowu się obkładacie złym słowem. Pracowaliście razem. Dlaczego wtedy nie daliście sobie po buzi i byłby spokój. Jesteście fałszywi jak pisowska złotówka z żelaza. Od tego waszego skwierczenia starych bab już czytają was tylko samobiczownicy.
Macie pretensje do JMR-a. A kto mu oddał pełnię władzy? Lenie i nieudacznicy. A, ze on ich odciął od kwitów i wiedzy? Tak się postępuje z niekompetentnymi leniami.
W jednym z postów HF1D prawdę napisał, że to kolejne zarządy doprowadziły do tego, że PZK to ja JMR. Zrzucono na niego cała robotę, to nie dziwota, że z robotą przejął też pełnie władzy i kierownictwa.
A teraz wyżywajcie się na mnie.

JAK


  PRZEJDŹ NA FORUM