Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sp9eno pisze:

      sp3slu pisze:

      Czy byłbyś skłonny coś zrobić dla polskiego ARDF, włączyć się w jakiś wspólny nurt, popracować nad renesansem tej dyscypliny ?


    1.NIC nie wiesz co ja dotychczas zrobiłem dla ARDF i co robię, a chwalić się nie zamierzam bo
    parcia na szkło nie mam i nie robię tego dla taniego poklasku..

    2.W ramach PZK zrobienie czegokolwiek jest obecnie z obecnymi władzami niemożliwe.Od wielu
    lat próbuje z uporem maniaka robić to Władek SP9GNM i jest systematycznie "spuszczany jak woda w klozecie"
    przez obecnych władców PZK z Twoim BÓSTWEM na czele.

    DOWODEM WPROST na to, że sie w PZK nie da jest to, co Związek z Twoim BÓSTWEM na czele
    zrobił z EmComem PZK.

    3.Jest możliwe postawienie na nogi ARDF poza PZK.Jeśli to by się udało, to było by
    to równoznaczne z WYRWANIEM ARDF z orbity IARU.

    I to jest wszystko co mogę napisać, aby nie wyrwać z letargu jakiegoś hamulcowego palanta,
    który potrafi tylko w imię swoich interesów odruchowo zaciągać hamulec.


ENO odpowiedziałeś jak chciałeś. Ja pogrubiłem w Twojej odpowiedzi najbardziej chore akcenty, po których stwierdzam, że działasz właśnie jak "hamulcowy palant", do tego ziejący jadem z nienawiści do SP2JMR-a.

Dla odmiany, ja mam duży sentyment do polskiego ARDF-u. Z naszego klubu SP3KWA Turek wywodzi się Agnieszka Deptulska SP2TLG (ex SP3TLG), patrzeliśmy na jej drogę do sukcesów.

Jak by co (praca nad renesansem ARDF) gotów jestem odkurzyć mą książeczkę sędziowską PZRS (wydana 1995r.), pełnić funkcje pomocnicze na zawodach oraz gotów jestem serwisować zleżały w klubach sprzęt ARDF (pikacze, nadajniki, RX-y), lub pomóc w przeszkoleniu chętnych osób z terenu w reanimacji, adaptacji tego trochę starszego sprzętu ARDF, dla wznowienia treningów, czy małych zawodów.
Oczywiście w ramach PZK ( OT, kluby).


  PRZEJDŹ NA FORUM