Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
sp9nrb pisze: Koledzy. Czy chcemy naprawić *** czy tylko ponarzekać? Ważne pytanie. Zarząd *** okopał się, zmurszał i zrobił z siebie "twierdzę" nie do ruszenia. Czy ma sens stać pod tą twierdzą i płakać? A może trzeba poszukać nowej drogi. ... Uważam, że przywódcy opozycji nie powinni tracić siły na kopanie się po kostkach a na wychowaniu nowych pokoleń opozycji, która zajmie nasze miejsca. Rzeczywistość jest skrzypiąca i brutalna- W PZK ŻADNEJ OPOZYCJI NIE MA. Więc nie ma tym samym przywódców. /ja osobiście na ten przykład "opozycją" się nie czuję/. A ponieważ prawo pozwala mi na wyrażanie publicznie swoich opinii i prezentowania własnego zdania, to to w wolnych chwilach po prostu robię. NIE ZAMIERZAM TEŻ WALCZYĆ O ŻADNĄ WŁADZĘ W PZK, A POSIADANĄ OBECNIE ODDAM BEZKRWAWO POD KONIEC ROKU WRAZ Z KOŃCEM KADENCJI. To tak dla pełnej jasności. eno |