Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sp9nrb pisze:



    Aleś ty wróg demokracji socjalistycznej. Brak ewidencji środków trwałych to jest prokurator i bezproblemowy sąd i wyrok. Brak tej ewidencji pozwala robić na full przekręty na mieniu organizacji. Leci prezes, leci księgowa i leci przewodniczący GKR. Jak się odbywało coroczne sprawdzenia mienia firmy (remanent)? Po za tym co oznacza, że nie ma? Przecież zawsze istnieje możliwość spisu z natury i odtworzenie tego dokumentu.

    Przywaliłeś jak młotem wyburzeniowym lub kafarem.

    A najgorsze, że ktoś będzie musiał zrobić w tej sprawie samodonos, aby uzyskać obniżenie kary za dobrą współpracę z organami ścigania.

    Mam do Was tylko jedno pytanie? skąd wiedzieliście co się będzie działo jak takie RWD sobie przygotowaliście. Szacun.

    Tu pojawia się dość popularny problem przekazywania stanowisk. "Co ty szukasz, nie ryj wszystko w porządku. Zakrapiana kolacja (z dziewczynkami) podpisanie protokołów w pijanym widzie i po wytrzeźwieniu okazuje się w jakie bagno nowy wtopił.


    JAK
    zawstydzony


Józefie,

jaki prokurator?
Dokumenty odebrano z Warszawy za pokwitowaniem i nie zgłaszano zastrzeżeń.
Pamięć mnie troszki zawodzi, ale to chyba sekretarz lub ktoś wyznaczony przez niego zabierał papiery z BOMAT-u.

Brak ewidencji ST to dobrodziejstwo dla ekipy. No nie ma. Poprzednicy zgubili.
Tam były takie kwiatki, że kilkadziesiąt sztuk sprzetu pozyskanego z policji wpisano do rejestru jako edną sztukę o wartości kilkuset tysięcy.
Naprawde czekam żeby eno tu zamieścił skan bo ja aktualnie nie mam dostępu do dysku z aechiwum. Poza tym w dniu kiedy wystąpiłem ze Związku zniszczyłem kopie dokumentów które posiadałem jako szef GKR. Naiwnie sądziłem, że nigdy się nie przydadzą.
Ale ENO ma chyba lepsze archiwum niż centrala w Bydgoszczy.
A poza tym Bydgoszcz do dzisiaj nie wie jaki cenny sprzet jest w oddziałach i klubach. A to jest majątek Związku.


  PRZEJDŹ NA FORUM