ŁOŚ 2023
a mówili, że nie będzie...
    sp3slu pisze:


    Można rozmydlać w żart pisanie skarg i donosów (paszkwili) do WOT, Policji, Sanepidu, ale ...


To wrzuć tu jakiś, bo to troszkę tak, jakbym napisał, że pisałeś na mnie skargę do samego papieża. Koledzy mają różne granice rozróżniania prawdy od fałszu, statystyka pewnie byłaby nieubłagana i paru gagatków mogłoby nawet w to uwierzyć i mieć Ci to za złe.

Od razu dementuję - Stolica Piotrowa jeszcze się do mnie nie odzywała, więc powyższe jest niewinnym przykładem, a żadnej skargi do papieża nie było

Natomiast z tego, co się orientuję, to jeśli taka skarga czy donos się pojawia, to później jest ona weryfikowana, a później wychodzi na to, że jest bezpodstawna, albo nie. Więc zakładam, że organizatorzy nie mają się czego obawiać. Owszem, psuje to trochę humor i marnuje czas, ale zawsze można się przed tym w jakiś sposób zabezpieczyć i punkty zapalne sobie dokumentować, żeby mieć pod ręką coś, co takiemu sanepidowi zamknie usta bardzo szczęśliwy

Takie jest piękno rzeczy robionych lege artis, że nie ma się w nich do czego przypieprzyć. Ja się nie mam do czego przypieprzyć, być może nie było, a być może słabo sprawdzałem - mi tam wczoraj na ŁOŚ było bardzo przyjemnie, a nawet najprzyjemniej, jeśli miałbym wybierać spośród moich tam obecności na przestrzeni ostatnich chyba 6 lat (bo mi telefon przypomniał że chyba 6 lat temu byłem tam po raz pierwszy, z Radkiem SQ8LHI bodaj).

Jeśli miałbym być bardzo upierdliwy, to trochę za dużo widziałem kolegów, którzy przedawkowali sok z gumijagód, no i broadcasty na 145.550 zasługują na to, żeby się od nich odżegnać, nawet jeśli osobiste sentymenty organizatorów są inne, to jako wydarzenie firmowane Związkiem to trochę szambem zalatuje nie napisać, że to była przeginka.

Ale to nie są rzeczy, na które organizatorzy mają bezpośredni wpływ, w związku z tym piszę, że są to rzeczy w kategorii "gdybym miał koniecznie się do czegoś dopieprzyć"

Nie uznałem w tym roku, że parudniowy pobyt tam to mój klimat, ale może się to zmieni następnym razem, kto wie.



  PRZEJDŹ NA FORUM