Przemiennik z wyjściem na 145,800MHz
    sp9eno pisze:


    Sebastian,
    nie ja to wymyśliłem, ale

    aby rozumieć rzeczywistość /zwłaszcza w kontaktach UKE-radioamatorzy/
    warto znać i wspomagać się historią
    Znając historię ostatnich 25 wszystko jest zrozumiałe jak abecadło.

    1. "samoregulacja"- to piękna idea ludzka, z powodzeniem "używana" w krótkofalarstwie,
    niestety w latach minionych.Obecnie trudna, wręcz niemożliwa do zastosowania.
    A szkoda,bo teraz bardzo by się przydała.

    2.Jeśli wniosek spełnia formalne wymogi to urzędnik nie może odmówić wydania decyzji.
    Natomiast, jeśli są spełnione warunki opisane w Art.61a KPA, to urzędnik wydaje odmowę

    3."/B" - wskazany przez Ciebie przykład to TYLKO ciekawostka zagraniczna na gruncie innego prawa

    Czy z UKE można się dogadać w sprawie naszych przepisów?
    Pewnie, że można!
    Ale ...
    1.zaszłości nie zniknęły i trzeba je brać pod uwagę
    2.niestety UKE nie jest jedynym graczem w tej grze po stronie rządowej
    3.w każdych negocjacjach ważne jest aby negocjowały dwie strony.
    Jeśli po jednej z umawiających się stron siedzą dwaj negocjatorzy lub więcej
    i nie potrafią uzgodnić jednego stanowiska, to strona przeciwna rozgrywa ich jak chce

    U nas od lat 20 zachodzi punkt nr.3

    I jeszcze jedno.
    WSZYSTKIE ROZSĄDNE ZMIANY DA SIĘ WPROWADZIĆ ALE NIE Z DNIA NA DZIEŃ CZY Z MIESIĄCA NA MIESIĄC.
    ZMIANY PRZYGOTOWUJE SIĘ I NEGOCJUJE LATAMI,CIERPLIWIE I ŻMUDNIE PRZEKONUJĄC DO NICH URZĘDNIKÓW.
    Przekonując nie w internecie np. na PKI czy innym Forum tylko w kontaktach osobistych, w ciszy gabinetów.

    Proponował nam to i ułatwił Witold GRABOŚ, prezes URTiP 2002-2006.

    ALE MYŚMY GO OLALI.

    Teraz musimy zacząć od nowa.

    Ale zachodzi pkt.3


    Wiec pozostaje bicie piany na PKI.
    eno





Ad. 1 Zgoda, że jej nie ma, i nie ma też o niej mowy w żadnych krajowych przepisach. Koledzy licznie tu powołujący się na te przepisy nie dostrzegają faktu, że w Ustawie zagwarantowana jest ochrona przed zakłóceniami służby względem tej samej służby i służby od sygnałów służby niższej ważności. Jak to jest realizowane w ramach naszych służb ?

Ad. 2 Ponawiam pytanie czemu zatem służy wniosek o stację bezobsługową jak nie właśnie gromadzeniu informacji potrzebnych do koordynacji, czyli też docelowo wpływania na np. ostatecznie przyznaną moc i częstotliwość w konkretnym przypadku. Nie byłoby to uznawane za odmowę wydania pozwolenia, a raczej zapewniało właśnie ochronę przed zakłócaniem służby, przez tą samą służbę. Ta logika wynika wprost z zapisów PT i KTPCz - nie doczekałem się interpretacji obalającej ten pogląd.
Co do KPA to chyba szersze zastosowanie miałby rozdział 7
https://arslege.pl/kodeks-postepowania-administracyjnego/k3/s156/
nigdzie nie jest zapisane, że decyzja w każdym przypadku musi być bezrefleksyjnie pozytywna.

AD.3 Zgoda, zresztą propozycja adekwatna tylko dla beaconów na HF wesoły


edit: co do tego, co można zrobić zamiast "bicia piany na pki" i bez konieczności uwzględniania stanowiska i działań PZK, no i może bez nadużywania wyciągania informacji publicznej dla piętnowania kolegów to jest jeszcze coś takiego jak petycja - do odnalezienia w BIP UKE, na proces legislacji zmian w PT już wskazywano tu na forum. Także nie ma co się droczyć tylko warto konstruktywnie uzgodnić stanowisko z chcącymi konstruktywnie działać i coś z tym zrobić.
Przy podzielonym środowisku i "nowomowie szkoły krakowskiej" (wybaczcie, ale intencje prezentowane tu na forum nie są spójne, stąd trudność w rozpoznaniu, jakie konkretnie podejście do koordynacji QRG i ochrony bandplanu macie) jedyna chyba nadzieja w doprecyzowaniu przepisów.



  PRZEJDŹ NA FORUM