Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    Wieslaw_ABG pisze:

    Witam - kilkakrotnie w zamieszczonych postach poruszono sprawę młodzieży.


Wiesiu - sprawa młodzieży jest zupełnie nie istotna :-) liczą się igrzyska, boksowanie się między sobą, działania pozorne, twoje słowa wsiąkają jak krew w piach.
PZK nie ma nawet osoby odpowiedzianej za ten "sektor"
Na YOTA camp nikt nie pojedzie w tym roku, pomimo tego że organizowany jest bardzo blisko - PZK nie podjęło żadnych działań.
2 lata temu przez chwilę temat pociągnął SP5GNI, ale już w zeszłym roku stacji YOTA reprezentujących SP było sztuk 1 !!! :-)
Młodzież ma siedzieć cicho, trzymać głowę nisko i parzyć kawę "mentorom" w klubach. Któż tam by im poświęcał czas i energię, jeszcze wyrośnie z nich druga "szkoła krakowska" i będzie tylko problem.


  PRZEJDŹ NA FORUM