[Humor] Mój stary jest krótkofalowcem
Taki mały projekt z przymrużeniem oka
Balun z odbiorem na Łosiu
Ojciec odkąd ma bana nie tylko na dwóch forach, ale także na wiadomej grupie na telegramie, coraz rzadziej się odzywa. W sumie słusznie, bo dzięki temu mniej się denerwuje. Za to całą energię przekłada teraz na kombinowanie różnych usprawnień. Nie da rady ich już wdrożyć, bo siły nie te, ale przynajmniej planuje. A z tych planów może ktoś skorzystać.
- Wiesz co, zdałem sobie sprawę, że my cały czas korzystamy tylko z kilku anten. O, zobacz, endfedy wyłączyłem, bo za każdym razem wypadały gorzej od dipoli zasilanych w środku. Po co nam ten stary dipol?
- Ale tato przecież anten nie może być zbyt wiele, nie pamiętasz?
- Po co, skoro nikt tego nie używa, Fuchsa przepaliłem i nigdy nie naprawiałem, bo i po co.
- Ty nie, ale ja owszem. Dostroiłem do 3565kHz i czasami się z tego odzywam na titawie.
- I dlatego cię tak słabo słyszą, zwłaszcza w SP3. I nie mów, że propagacja kiepska.
- W ogóle mam wrażenie, że SP DX contest zepsuł propagację, kręcę gałą i niewiele słychać.
- Zepsuć to można zacier albo wzmacniacz, gdy patafian obsługuje sprzęt. Na której antenie słuchasz?
- No tej, zobacz.
- No taaaak. Przecież słuchasz na smętnej resztce kabla po zerwanej delcie na czterdziestkę. Wiatr rozerwał obudowę baluna i urwał mocowanie. Nie było czasu tego naprawić, tylko kawał linki wisi i to na niej odbierasz. Nic dziwnego, że nic nie słyszysz.
- A to może zamówić nowy balun, w wodoodpornej obudowie, na Łosiu odbierzesz.
- Na Łosia nie jadę. Zresztą w tym czasie są zawody. A po tej aferze z pieniędzmi, to ja zdecydowanie wolę zawody. Za stary i za poważny jestem, by mi ktoś groził, że mnie nie wpuści, albo da mi w pysk.
- Ale nie masz się czego bać, ciebie na pewno wpuszczą, jesteś członkiem PZK. Nic ci nie grozi, nawet jeśli ich jadowicie komentujesz. Zresztą całkiem zasłużenie.
- I będę, bo głupotę trzeba piętnować. Zrobię bicz ze starych kabli z UC1 i będę chłostać tych debili, aż zrozumieją.
- Zaraz ci pani Kasia pismo wyśle, zobaczysz, już były takie przypadki.
- To nasi prawnicy im odpowiedzą we właściwy sposób. Domyślcie się jak.
Z kąta odezwał się Michał głosem Grzegorza Wasowskiego:
- „jestem Władek, a ja Radek, pocałujcie nas w pośladek”.


  PRZEJDŹ NA FORUM