Praca z różnych QTH |
HF1D pisze: SP8TDX, Przykład z tablicami rejestracyjnymi dowodzi jak jesteś zasklepiony w zaścianku. Znam przynajmniej 3 europejskie kraje w których tablica rejestracyjna na samochodzie oznacza dokładnie NIC. Przepraszam, oznacza że to ten właśnie samochód bo jest przydzielana w momencie wyprodukowania lub sprowadzenia samochodu i do dnia złomowania pozostaje przypisana do tego konkretnego pojazdu. I wiesz co? Te państwa nie mają problemu i nie zmieniają co chwilę systemu oznakowania. Zapomniałbym. Taki system był brany pod uwagę w Polsce przy ostatniej zmianie oznakowania. Wracając do meritum. Pokaż mi akt prawny sankcjonujący istnienie okręgów lub chociażby przypisujący konkretną cyfrę w znaku do lokalizacji. Jeżeli znajdziesz i pokażesz że jest to publicznie przyznam Ci rację. Dla ułatwienia, biała czy niebieska broszurka którą dostawał kiedyś każdy krótkofalowiec do licencji nie jest żadnym aktem prawnym. Ciekawe czy wiesz w którym roku po raz pierwszy w ogóle uregulowano sprawę przydzielania znaków. A to że nie jestem czemuś przeciwny nie oznacza, że mam być czyimś klakierem. Ja też lubię czasami zgadywać po tablicy skąd jest dany samochód. Mieszkając w Szwecji miałem z tym problem. Zapytałem znajomego policjanta i udzielił mi odpowiedzi, którą zamieściłem powyżej. Numer rejestracyjny jest tylko identyfikatorem danego samochodu. Przykład z tablicami podany na szybko. System się zmienia ale korzyści z funkcjonowania starego również istnieją i trzeba je brać pod uwage wygłaszając opinie. Nikt się nie upiera i nigdy sie nie upierał, że podział na okręgi był uregulowany jakimkolwiek aktem prawnym. Bo nie był i to doskonale wiadomo. Był ujęty w innych dokumentach. Wytycznych, instrukcjach, poradnikach. I spróbuj też udowodnić, że nie funkcjonował zwyczajowo. Przez wiele lat. Funkcjonował i był pożyteczny. Dziwna sprawa bo niby licencja od lat 70-tych a o podstawowych rzeczach nie pamiętasz. Być może to kwestia wieku. Pisanie bzdur o rzekomym śledzeniu czy jakichś ograniczeniach na podstawie tego podziału jest co najmniej głupie. Świadczy to jedynie o niewiedzy. Tak samo jak o niewiedzy lub celowym zakłamywaniu historii świadczy pisanie o ograniczeniach w pracy poza stałym QTH. Do czego więc służyło łamanie się przez literki i cyferki ??? I na koniec - czyim i jakim klakierem ??? Wyrażam jedynie moją własną opinię w poruszanym temacie. Nic więcej. Mogę ją mieć ? Czy jednak muszę mieć Twoją i paru innych - jedynie słuszną. Swoją drogą ciekawa sprawa bo bardzo często używasz z ENO kilku słów, między innymi - klakier. Jakieś wspomnienia z przeszłości ??? Z jednej strony dążycie do swobody wypowiedzi z drugiej swoboda wypowiedzi jest dobra pod warunkiem, że myślimy po Twojemu / ENO / ... |