Praca z różnych QTH
    HF1D pisze:



    Oj tam od razu kłamstwa. Oni w to wierzą.
    W końcu nasz kochany Związek został założony przez UB i to w UB wymyślono "okręgi" tylko "zapomniano" je usankcjonować prawnie.
    W czasach bezprawia to nawet działało, ale gdy czasy się zmieniły to kicha.

    A wiesz, że w dokumentach PZK tylko w jednym miejscu znajdziesz wzmiankę o okręgach?
    "Okręgowy QSL manager".
    Zapytałem kiedyś w Bydgoszczy o jakąś definicję lub podstawę stosowania tego określenia i zapadła taka niezręczna cisza.

    A swoją drogą jak trzeba mieć przeoraną świadomość żeby zastanawiać się czy wolno wyjść z radiem za próg domu i pytać jaki przepis to reguluje, a nie zadać sobie trudu i spróbować dojść czy rzekome okręgi to prawda czy kit.



Jakim trzeba być nieukiem i leniem żeby nie postarać się nawet zrozumieć czemu miał służyć ten podział. Nieważne czy zapisany w dokumentach czy nie. Ważne, że w praktyce pożyteczny i honorowany przez wszystkich.

I że jeszcze, pomimo bezmyślnego negowania "dla zasady" wszystkiego co było dawniej, wielu radioamatorów te podziały szanuje i wykorzystuje w praktyce.

Jak trzeba mieć "przeoraną świadomość" i brak umiejętności albo chęci zdobywania wiedzy żeby nie doczytać, że analogiczne podziały funkcjonują w wielu krajach na świecie, które
nie mają nic wspólnego z poprzednim ustrojem ? zdziwiony


  PRZEJDŹ NA FORUM