Balun powraca… choke do Hexbeam-a
    sp7ivo pisze:

    Kiedyś już pytałem, ale nie otrzymałem konkretnej informacji. Cel stosowania dławików chocke jest jasny i konieczność ich stosowania nie podlega wątpliwości i dyskusji. Natomiast pytanie brzmi, jakie zauważalne w praktyce, oprócz pomiarów oczywiście, korzyści i różnice przynosi zastosowanie dławika o oporności 2kohm, czy 4kohm zamiast powiedzmy 1kohm?
    Sam przy swoich antenach nie przywiązuję większej wagi do chocke'ów, te kilka zwoi kabla koncentrycznego przy antenie traktuję bardziej jako rezerwę długości kabla. Co więcej, #1 polskiego contestingu przy mocach liczonych w kW, nie stosuje w ogóle żadnych
    dławików. Swego czasu, ulegając ogólnonarodowej "histerii balunowej" zaczął zakładać dławiki i wtedy pojawiły się zakłócenia międzypasmowe przy pracy SO2R. Przy kolejnej konserwacji anten dławiki zniknęły i wszystko wróciło do normy.
    Ponawiam więc pytanie, jaka jest odczuwalna, realna różnica pomiędzy dławikiem o oporności 1kohm, a 4kohm?

    B. sp7ivo


Moim zdaniem pierwszą widoczną różnicą będzie brak zakłóceń TVI. Czasami do ich likwidacji wystarczy 1K Ohm, a czasami 12K nie wystarczy. Drugą sprawą jest obniżenie szumów, które mogą być znacznie większe w przypadku gdy nasz kabel jest częścią anteny. Pisał o tym tu na forum Piotr SP2BPD. Tu też o tym pisze http://sp-hm.pl/thread-3128.html
Kolejną sprawą jest charakterystyka anteny która jest zniekształcona przez promieniujący kabel, tyle tylko by to sprawdzić, trzeba posłużyć się modelowaniem anten. Dopiero wtedy wiemy czy dławik/symetryzator 1K wystarczy czy nie.
Sporo informacji jest tutaj https://www.w8ji.com/.


Robert.


  PRZEJDŹ NA FORUM