Giełda w Krapkowicach
No to ja robiłem dokładnie tak samo. Z samego rana przyjeżdżałem pociągiem Kormoran z Olsztyna i leciałem na wolumen a później na giełdę krótkofalarską - pamiętam, że było blisko bo szło się na piechotę parę minut. Wtedy miałem 17-19 lat i byłem uczniem Technikum elektronicznego. Na wolumenie było dla mnie jak w raju.aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM