Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sp3slu pisze:


    ...Jesteśmy tu na tyle długo i czytamy (jeśli chcemy) śmietnik PKI i trollowskie komentarze w grupach FB, że możemy śmiało podsumować, iż od 12-15 lat nic się nie zmieniło w działaniach głównego nurtu adwersarzy PZK.
    Owszem, prezesem PZK czyli "chłopcem do bicia" jest teraz Tadeusz HQJ, nie Jurek CBG R.I.P., Waldek AEF, czy Piotr SP2JMR.
    W latach 2010... głównym trolem był osobiście Witia SP5UHW, a wtórowali mu SP6OUJ, SP9AKI, SP9ENO i paru pomniejszych malkontentów-złośliwców. Cel był ten sam: osłabić PZK podważając zaufanie do kierownictwa. Robiono to na wszelkie sposoby. Na SSR Manufakturze, stronie SP5UHW, później na stronie OPOR, oczywiście na rozkręcającym się dynamicznie PKI. W tamtym okresie przypisywano centrali, kolejnym prezydiom ZG PZK łapownictwo, nepotyzm, niegospodarność i ogólne nieudacznictwo. Szkalowano PZK jako całość, co miało skutkować zniechęceniem społeczności radioamatorskiej do organizacji.
    Teraz najbardziej szare eminencje mają białe rękawiczki, do brudnej roboty ENO, ten ma podwykonawcę CanisLupus'a i dalszy łańcuszek serc...


Napisz to jeszcze kilka razy, rozumiem, ze tez wyznajesz zasadę, że kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą? pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM