Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sp9nrb pisze:



    ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,

    Napiałeś gorzkie słowa do kol HF1D. Ale widzisz, ja go rozumiem. Mamy obaj podobne uprawnienia budowlane. I życie nas nauczyło, że nie ma relatywizmu w życiu. Jeżeli jednym podpisem odpowiada się za życie i zdrowie iluś ludzi, to trzeba się dobrze zastanowić czy można ten podpis postawić.
    ,,,,,,,,,,,,,,,,........
    JAKcool


żadnych "gorzkich" słów do Jurka,
czy Ty go rozumiesz czy nie jest mi to obojętne,
pytanie,
czy Ty dasz radę zrozumieć ze są ludzie którzy "wysyłają"
półprodukt do firmy(n.p) farmaceutycznej i ich produkt,
(niewielka ilosć, n.p 100l albo dwadziescia)
może zdecydowac o zdoowiu "tysiecy" ?
wiec nie pitol mi tu o tym
"ze go rozumiesz",
widzisz ,
tylko Tobie i paru innym wydaje sie że są "wyjątkowi"

    SP8TDX pisze:


    ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,


    Chciałbym kiedyś postawić jakąś kawę albo karkówkę na ŁOŚ-iu jęzor

nie odmówię
,-)
choć na ŁOŚ-u mało prawdopodobne,
(CQ WPX CW choc zaden ze mnie zawodnik)
nie ukrywam że inaczej "postrzegam krótkofalarstwo"
ale z całych sił popieram takie imprezy,
jak miałem "nascie"lat to takie "imprezy ,obozy" organizowałem,
to znaczy rozbijałem namioty ,kopałem doły,
i szykowałem wszystko na przyjazd
"uczestników",
to się nazywało wtedy (bodaj)
"unitarka",
piekne czasy,
aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM