Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    HF1D pisze:

      SP8TDX pisze:



      doskonale wiadomo jak wygląda prawo w tym zakresie.



    Wiadomo, ale Ty chyba wychodzisz z takiego samego założenia jak grupa trzymająca stołki czyli "u nas prawo się nie przyjęło"


      SP8TDX pisze:



      Zwyczajowo, w sytuacji w której nie masz nic wspólnego z tematem pieniędzy w PZK można Ci odpowiedzieć, że gówno Cię to obchodzi.

      Najlepiej różnego rodzaju odpadom wychodzi zaglądanie do cudzych domów i portfeli.

      Zajmij się swoim.



    Staram się szanować nawet adwersarzy i nie przekraczać pewnych granic, ale jak Cię czytam to zastanawiam się kto jest większym odpadem.

    Spróbuj tak odpowiedzieć w imieniu instytucji zobowiązanej do udzielenia odpowiedzi to nie ja a sąd, i nie zajrzy, a wyczyści Twój portfel.




Skoro starasz się szanować to postaraj się zrozumieć.
Skoro nie starasz się zrozumieć to niestety świadczy o braku szacunku.
Spróbuję Ci jeszcze raz wytłumaczyć Wzorze Poprawności.
Wiem co mówią zapisy prawa.
Chociaż życie pokazuje, że np. NIK nie wszędzie ma wstęp aktualnie.
Ale pozostawiając patologie.
Jakie prawo zadawania pytań o finanse organizacji ma osoba która nie ma z nią nic wspólnego. Która nie jest jej członkiem, nie wspiera jej w żaden sposób, nie przekazała jej ani złotówki ?????
W jakim celu ?????
Każdy członek Związku, darczyńca, osoba wspierająca Związek w każdej formie - tak. To oczywiste.


Jest wiele innych, analogicznych sytuacji w których obywatele w świetle prawa mogą wsadzać nosy w NIE SWOJE SPRAWY.
Ale korzystanie z tych "praw" kojarzy sie akurat z tym okresem który Ci "zatroskani" tak opluwają, nie mając o nim zielonego pojęcia.


  PRZEJDŹ NA FORUM