Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
Andrzejku, mój drogi kolego. Oczywiście że dostrzegam ironię i zapewniam Cię, że pamiętam o zdrowotnych powodach Twojej absencji. Chociaż czasem jak tak sobie myślę, że jakby Ci pikawa na zjeździe wysiaddła to teraz bylbyś męczennikiem walki o naprawę Związku |