Wysłuchanie publiczne dot. projektu Ustawy Prawo Komunikacji Elektronicznej
Więcej informacji w najbliższym Komunikacie PZK.
    sq9wtf pisze:

    Jak słuchałem wystąpienia kol. LQP, to trochę się zawiodłem, że tak dużo z tych dwóch minut zeszło mu na wstęp, bo nawet pozazdrościłem umiejętności składnego przedstawiania "z głowy", a w zasadzie mówiliśmy o podobnych rzeczach - ja z tym u siebie walczę, ale idzie żmudnie i często jeśli nie kończy się na zawieszaniu się, to nie potrafię kontrolować się w uciekaniu w dygresje, które mogą być totalnie z dupy i mało istotne dla osoby słuchającej. Dlatego czytałem z tabletu bardzo szczęśliwy

    I to się chyba podziało u Piotra JMR, bo argument bo my sobie często zmieniamy znaki żeby upamiętnić na przykład Mikołaja Kopernika, trochę moim zdaniem nie był dostosowany do odbiorców i do wagi projektu, bo to mocno kontrastowało z tym, że paredziesiąt minut wcześniej ludzie bronili rękami i nogami biznesów, które po wprowadzeniu nowelizacji im zdechną. Można było to oprzeć mocniej o jakieś mniej błahe dla przeciętnego Kowalskiego rzeczy i by było elegancko.

    Niemniej jednak reszta postulatów włączona w protokół i to się liczy.


No cóż, właśnie Twoja wypowiedź wydała mi się, subiektywnie, najbardziej dostosowana do możliwości zrozumienia przez odbiorców. Wykazanie niezgodności z regulacjami na poziomie unijnym raczej powinno trafić wesoły Dlatego zapytałem o to czy wystąpieniom towarzyszyła wersja pisana. Wplatanie emocji przez jednego z kolegów chyba jednak nie wiele dało, kto ze słuchaczy w ogóle odgadnie z tej wypowiedzi, w czym zasadniczo jest problem ?. Gdyby te 5/200 wystąpień przebiło się do komentarzy medialnych to byłby cud, za mało kunsztu oratorskiego wesoły i przedstawienia rzetelnych zrozumiałych argumentów dla konkretnej, przedstawionej i wymaganej zmiany treści.
Problem jest w tym, że najlepiej gdyby korzystne dla środowiska zapisy redagowane były, zanim jeszcze trafią do treści projektu.


  PRZEJDŹ NA FORUM