Wysłuchanie publiczne dot. projektu Ustawy Prawo Komunikacji Elektronicznej
Więcej informacji w najbliższym Komunikacie PZK.
    sp6ryd pisze:

      sp9eno pisze:



      @sp3slu W sprawach kluczowych dla naszego ruchu warto byłoby mówić jednym głosem.

      Kpisz, czy o drogę pytasz?

      eno


    ale tu żadnego wielogłosu nie było ... przynajmniej na nagraniu, każdy z reprezentantów środowiska odniósł się, w zasadzie, do innej merytorycznie kwestii i nie skakał do gardeł przedmówcom. Trochę może trema zjadła, bo jasność wypowiedzi, stosowanie spójnego nazewnictwa, konkretne odniesienie do regulacji i zastosowanie merytorycznych argumentów wybrzmiewało chyba tylko w jednej wypowiedzi. Może w pisemnej wersji było lepiej. wesoły

    Mam pytanie do obeznanych: jaki statystycznie udział, w ramach wszystkich wysłuchań dot. tej ustawy (ilość wystąpień, czas, objętość zgłoszonych poprawek) dotyczył "służby amatorskiej" ? Na plus jeśli było nie było niszowe hobby wybrzmiało na równi z "profesjonalistami" choć obawiam się, że 'internetowcy' bardziej rozgrzewali emocje na sali.


Wielogłos jest cały czas.
Dla PZK, a dokładnie dla kierownictwa PZK są ważne inne sprawy, a dla dużej części środowiska inne sprawy.
Pycha kierownictwa organizacji jest tak wielka, że nie pozwala na jakiekolwiek rozmowy z innymi
i na jakikolwiek próbę porozumienia.
Oni nawet nie uważają za stosowne konsultować cokolwiek wewnątrz organizacji ani nawet
informować o swoich zamysłach.NIC, nula , zero. Nawet pro forma.

Każdy uczestnik wysłuchania miał do dyspozycji 2min.Można to było skoordynować
i przedstawić jako jeden blok.Tak zrobili to Ci trzej niezrzeszeni.
Są i inne "ciekawostki" ale to "kuchnia" o której Ci dwaj pierwsi nie maja pojęcia
i niech już tak zostanie.

Jurkowi SLU chodziło o to, że mówienie jednym głosem polega na tym, ze całe środowisko
powinno zdać się na pomysły przedstawiane przez JMRa i je z entuzjazmem akceptować.

A środowisko /wredne/ się na to nie zgadza.
Więc przy takich okazjach przedstawiciele PZK mogą sobie mówić bezkarnie, że występują
w imieniu całego środowiska , ale juz przy rozmowach roboczych występuje jaskrawo
zjawisko manipulowania nami przez władzę.
Władza często mówi to dogadajcie się, uzgodnijcie, a do tego czasu my wprowadzimy
swoje pomysły. I wprowadza na parę lat bo aktów prawnych nie zmienia się co roku.

Nie trzeba być wielkim mózgowcem aby zauważyć, że priorytetem "władzy PZK" jest trwanie.
Jak mówi Tetmajer, "aby buty nam śmierdziały, jak śmierdziały od stu lat".
No to "śmierdzą".
eno


  PRZEJDŹ NA FORUM