Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
W piątek mija wyznaczony w poniższym piśmie 14-dniowy termin. Niestety nie jestem prawnikiem i sklecenie pisma, wezwania czy pozwu trochę czasu mi zajmuje, który poświęcam na analizowanie przepisów czy aktualnego orzecznictwa sądów, więc zabieram się za to już teraz.
I teraz mam dylemat: Czy pozwać prezesa PZK na drodze cywilnej czy karnej?

Zaletą drogi cywilnej jest najprawdopodobniej szybszy wyrok oraz zwykle wyższe kwotowo zasądzane zadośćuczynienie. Za to droga karna, w przypadku wygranej spowoduje wpis prezesa do rejestru skazanych.
Czy żądanie 5000 zł na cel społeczny zadośćuczynienia to dobra kwota?

    canis_lupus pisze:

    Zgodnie ze zwyczajem, publikuję korespondencje do PZK...



  PRZEJDŹ NA FORUM