Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
Piękne wodolejstwo pana prezia. Chyba jednak nazwisko nie i chyba on jednak nie bardzo pamięta. Zasłanianie się netykietą którą stosuje się wybiórczo jako bacik na "niewygodnych" kolegów zadających trudne pytania. Dalej mam nadzieję że ktoś gdzieś wrzuci kopię tej listy na jakiś zagraniczny hosting, takie trochę WikiLeaks w PZKowskim wykonaniu. Swoje widziałem z tej listy i nie mam pojęciach o jakich zasadach pan Pamięta opowiada jeśli o rynsztokowcyh to w pełni się zgadzam. W dodatku to wszystko za nasze składkowe pieniądze, no bo w końcu za hosting pewnie trzeba zapłacić, no chyba że prezes to wszystko robi z własnych środków, w końcu jasno i klarownie zostało napisane iż to "prywatna lista prezesa PZK" . ![]() |