Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
[quote=sp9eno][quote=sp9nrb]
    sp9eno pisze:

      sp3mep pisze:

      takie tam,

      eno


    Cześć Andrzej. Nie wiem, czy tego problemu nie należy zamknąć. TDX dość dokładnie opisał jak to się działo. Jaką to nosiła nazwę - pal licho. I Jest jedna sprawa znana wielu organizatorom sprawa. Fundusz operacyjny na załatwianie wielu spraw ale bardzo często bezkwitowo. Przejrzystość jest potrzebna ale działania drugiego obiegu nieraz konieczne też mają swoje wymagania. Znasz tych ludzi. Myślę, że ich oświadczenie powinno wystarczyć do zamknięcia sprawy.

    JAKpytajnik


Józek,
sprawy zaszły /w moim przypadku/ odrobinę za daleko.
Przez ostatnie 25 lat ciągle dostawałem "w zęby" od organizacji za
wytykanie chodzenia na skróty, za próby prostowania i namawianie
do przejrzystości.
Tym razem nie będę udawał, ze "deszcz pada".

Wiec albo Marek SP9UO na spółkę z Piotrem SP9JMR odszczekają
to co maja odszczekać, a ja zapomnę o sprawie

albo jak napisał SamuelMorse w sprawach ważnych nie będących opinia orzeknie na szczęście stosowny do tego urząd.
Maja tydzień do namysłu.

eno[/quote]



Andrzeju. 25 lat "dostawałeś w zęby" i niczego się nie nauczyłeś.
Nie najlepiej to o Tobie świadczy.
Myślę, jestem pewien, że w zęby dostajesz przez całe życie bo po prostu dziwak jesteś i tyle.
Przyjacielu, ŁOŚ-i odbyło się mnóstwo i chyba najbardziej Cię boli to, że żaden z czarnych scenariuszy się nie spełnił.
Czekam tylko aż napiszesz, że te wszystkie donosy, telefony, jeżdżenie po ludziach itd to wina Organizatorów pan zielony
Andrzeju, ostatni sprawiedliwy pan zielony weź w końcu napisz jakie skrywane tajemnice odkryłeś ?????
Bo na razie samo pieprzenie i użalanie się nad sobą.
AAAA i jeszcze tak sobie pomyślałem, wiesz jak będziesz zapamiętany ?
Jedyny ślad Twojej działalności, Twojego życia, to te Twoje wpisy na forum.
Pomysl o tym


  PRZEJDŹ NA FORUM