Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sp3mep pisze:


    i jak kurna sie te hamsiaki na tych 6 arach zmieściły ?
    czy aby w sądzie nie dało by sie tego wyjaśnic?


Ty wiesz, ze ja tez sie dziwię jak to jest.
Propaganda organizacyjna trąbiła od zawsze, że mamy do dyspozycji
łosiową górkę.
Jak poprosiłem Centrale naszej organizacji o umowę, to okazało sie,
ze nie całą górkę tylko jedna działkę.Tak przynajmniej pisze w umowie użyczenia.
Wiec kochanieńki nie pytaj mnie tylko mocno tu gardłującego TDXa który sprawia
wrażenie, ze wie wiecej niz ja.
Ja wiem tylko /bo mam papier na to/ze PZK ma jedna działkę o pow 570m2.
Jeszcze do niedawna organizatorzy twierdzili, że było 1200 uczestników.
Teraz główny macher UO od Łosia pisze ze nawet ponad 2000.

Na dodatek ktoś w gminie Rudniki wywołał panikę a nawet powiedział bym "pożar",
bo SP9HQJ i SP9UO pojechali tam ten "pożar gasić".

To ciekawe, bo jeśli wszystko z Łosiem jest lege artis to skąd w urzędzie ta panika?
Moze dlatego, ze impreza masowa to 1000 osób a UO twierdzi ze było 2000.
Jak chcesz wiedzieć jakie sankcje grozą za niezgłoszenie
imprezy masowej to przeczytaj sobie ustawę.
Przestaniesz się dziwić wielu rzeczom.

No i ciekawe jest bardzo kogo PZK postanowi podać do Sądu lub wywalić z organizacji,
bo ani ja, ani AM z Gminą Rudniki się nie kontaktowaliśmy.
Ale może wreszcie się dowiem /i AM tez/ co takiego zrobiliśmy i w jaki sposób
pomówiliśmy PZK, bo ani PZK ustami pani Kasi z sąsiedniego pokoju w Bydgoszczy,
ani TDX czy MRD /nie mówiąc o HQJ,JMR,SLU,UO/ mają trudności z napisaniem
gdzie i kiedy dokonaliśmy obrazy majestatu.
Sam chciałbym to wiedzieć, bo napisało do mnie prywatnie parę osób z prośba o wskazanie- udostępnienie im
tego tekstu czy tych tekstów, które władców PZK tak zdenerwowały.
A ja nie wiem co powiedzieć.
A ja póki co spokojnie i powoli zbieram puzzle do układanki z obrazkiem gminy Rudniki.
Mnie sie nie spieszy.
eno




  PRZEJDŹ NA FORUM