3Y0J Bouvet 2023 |
sp8mrd pisze: Myślę, że ekipa zrobiła co mogła w tych warunkach, które starała się przewidzieć i w stopniu jaki mogła zaplanować, a zastała trudniejsze warunki na miejscu. Być może przeliczyła się, ale jako jedna z niewielu podjęła wyzwanie i dotarła na miejsce. Wybacz, ale czy ty zawsze, w każdym temacie, musisz wtrącić swoje trzy grosze i robić za czyjegoś adwokata? Tak, ekipa była beznadziejna. Dziadki, które spełniały swoje marzenie, brak helikoptera i profesjonalnego treningu/ przygotowania. Może byłoby łatwiej przełknąć tą porażkę (bo wg oceny niemal całego środowiska ta ekspedycja nią jest), gdyby nie pompowanie balonika przez ostatnie kilkanaście miesięcy i zapowiedzi, jak to będzie cudownie, jakie to rekordy padną. A wyszło g***o. Trzeba było kupić kilka radiostacji i anten i przekazać je adeptom w krajach z pierwszej 50-tki listy most wanted, byłoby z tego więcej pożytku. sp8mrd pisze: Być może przeliczyła się, ale jako jedna z niewielu podjęła wyzwanie i dotarła na miejsce. Zostawili swoich bliskich, narażają swoje życie i zdrowie, a takie chwalipięty jak ty kipią, kpią, psioczą na jakimś forum... i insynuują Zamówmy za nich mszę i wystąpmy o złotą odznakę PZK, za to ich niebywałe poświęcenie. Ty chyba nie rozumiesz, że nikt ich do tego nie zmuszał. Co z tego, że popłynęli, zmarnowali mnóstwo pieniędzy, skoro pożytek z tego prawie żaden. Zrobiły tylko big guny, a i to symbolicznie, na niewielu pasmach. Rob208 pisze: Nie rozumiem tego uprawiania martyrologii, byli zwyczajnie nieprzygotowani. I tyle. Po prostu. |