Aktywność nowych chinskich stacji DX';owych
witam forumowiczów,

oddam i ja swój głos w temacie, jako, ze w Chinach bywam od kilku lat 2-3 x w roku.
Poczyniłem postępowanie w kierunku uzyskania licencji w Chinach, ale jest to i skomplikowane i zabawne (czarno zabawne).. Problemem Chin i krótkofalarstwa jest przede wszystkim bariera językowa i formalna. Złożenie podania w języku innym niż chiński to w zasadzie skazanie się od razu na niepowodzenie. Jak już się przejkonwertuje dokumenty i złoży odpowiedzi przychodzą również w języku Państwa Srodka i znów kicha... zakręcony ale jak juz się doczeka zgody, to wskazana jest stacja (klubowa) oraz opiekun (chinskojezyczny również a jakże)z którym prowadzic trzeba ustalenia co do terminu, miejsca i wszystkich POTENCJALNYCH wizyt w celu... Ręce opadają i nie tylko.

Reasumując.. bez człowieka na miejscu zaangażowanego w tłumaczenie, dzwonienie, kontakt z klubem i ministerstwem nie ma w ogó,le co marzyć .

Co innego HongKong i Makao ale to już inna bajka..

to tyle w temacie


  PRZEJDŹ NA FORUM