Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
Przykre jest to, że najwięcej mają do powiedzenia ci, którym się wydaje. Tylko, ze w zeszłym roku zmieniono ustawę o imprezach masowych. I pytanie? kto w świetlej tej ustawy i ustaw towarzyszących zechce zorganizować tę imprezę. Dotychczas impreza to był spontan. A teraz to pełno wymiarowa impreza. W PZK był zwyczaj, że centrala spuszczała organizację zawodów na zarządy wojewódzkie a te albo robiły to same albo korzystały z pomocy władz lokalnych oraz społecznych itd A na koniec na zamknięcie przyjeżdżał ktoś z centrali, powręczał medale obściskiwał dłonie i szybko w transport powrotny aby nie słyszeć o problemach.
Wielu kolegów ma pretensje a może zgłoszą swój akces do organizacji ŁOS-ia i pod światłym zarządem centrali zorganizują kolejnego ŁOS-ia.

JAK




ł


  PRZEJDŹ NA FORUM