Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle


aniołek
Lubię ludziom sprawiać drobne przyjemności.
Dziś kolej na Ciebie.
1 .tak,boje się konfrontacji moich rewelacji z niezależnym Sądem
2.tak, nie wiem jak złożyć zawiadomienie do prokuratury.
Zadowolony? mam nadzieje, że TAK.

3.nie boje się konfrontacji tego co piszę z niezależnym osądem.
Dzieje się to przecież za każdym razem jak ktoś to czyta.

Poniżej daty, którą wymieniłeś na początku jest taki tekst,
który jest aktualny także dzisiaj.
Szkoda, że nie przeczytałeś go powoli i ze zrozumieniem.
Zamieszczam go jeszcze raz, aby dać Ci szansę na przeczytanie.

Czy jest tam wzmianka, groźba, obietnica związana z Prokuraturą?

Czy czytasz z zapartym tchem paski na TV3? Bo ja nie.
Brzydzę się i nie oglądam więc i nie czytam.

Czy przypadkiem ktoś Cie zmusza do czytania tego tematu i moich wypocin?
Powiedz kto, to Ci pomożemy.
I będziesz znowu wolny od trosk, stresów i nerwów.

I przeczytaj powoli pierwszy tekst w tym watku, który zamieszczam ponizej.


Nie od dziś wiadomo, że prawda w oczy kole.
Do tego stopnia, że część bywalców /zwłaszcza organizacyjnych klakierów/cholernie
nie lubi jak się o organizacji pisze prawdę.
Albo zadaje niezręczne pytania.
To takie miłe i PRLowskie.Wtedy za podchwytliwe pytania można nawet było trafić do pierdla.
Dzisiaj na szczęście już nie.
Ale paru kolegom przyzwyczajonym do PRLowskiej dyscypliny i porządku jest ciągle
nie w smak, że obecny ustrój pozwala głośno artykułować swoje zdania i opinie.
No cóż, tak w życiu bywa.

Ciężkie życie wiedzie PZK.Ale za pozytyw można uznać, że dobrze, że nadal wiedzie.

Założyłem ten temat aby można było /dzięki przychylności Kolegów z SP7PKI/swobodnie
i demokratycznie dyskutować o funkcjonowaniu organizacji.
Bo tam, gdzie przestaje sie rozmawiać, tam najczęściej dochodzi do wojny.
To stara i nie moja prawda.
Wiec warto rozmawiać.
Tych, którym rozmowa się nie podoba,którzy znają tylko jedna, swoją prawdę,
namawiam aby po prostu i zwyczajnie do tego wątku nie zaglądali.
Jeśli nie potrafią rozmawiać przy pomocy merytorycznych argumentów bo znają
tylko swoją prawdę i hejt, nie zwyczajnie tu nie zaglądają.
To da się zrobić przy odrobinie dobrej woli u ludzi dobrej woli.
A zapewne takimi są.
Chyba sie nie mylę?

Zapraszam do dyskusji /nie mordobicia/ o PZK.


eno


  PRZEJDŹ NA FORUM