Jak to my friendsy robią ludzi w konia
    sq6ade pisze:

    Ojejku. Ale o tym wiadomo od dawna ... Ale trzeba jakoś żyć w tej rzeczywistości.
    Nie wszystko PRC jest do bani a konkurencja stawia warunki. Nieuczciwe żółtki sprzedające buble powinny być obnażone.


Kpisz czy o drogę pytasz?
Nie wszystko jest do bani, ale wszystko jest na kradzionej technologii czyli uprawiamy paserstwo w imię oszczędności 1-2 czy 10 centów.

Konkurencja stawia warunki? Niby jakie?

Co pewien czas na jakimś forum czytam "Chińczycy sprzedali mi 200 czy 300 szt. fałszowanego g....", "sprzęt od chińczyków nie działa"
Jakoś mi nie żal tych ludzi.

Nieuczciwe żółtki?
Dla Chińczyka oszukanie niechińczyka nie jest czynem nieetycznym czy przestępstwem. Nie jest nieuczciwe. To zwykły element działalności.
Oczywiście wszystko z uśmiechem na twarzy i zapewnieniem "ty jesteś my friend".
Oczywiście złapany za rękę przeprosi i odda kasę. Po to żebyś napisał "Uznają reklamacje i oddają kasę, więc są w porządku". To ostatnie jest więcej warte niż te Twoje 100 czy 200 wzmacniaczy.
Pozwala to ściagnąć więcej ludzi którzy przeżyją orgazm kupując na Aliexpress.
A Chińczyk z uśmiechem na twarzy poczeka. Nasze pieniądze trafią do niego jutro lub za kilka lat. Ale trafią bo tak sobie założyli towarzysze rządzący państwem środka.



  PRZEJDŹ NA FORUM