Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    SP6OUJ. pisze:


    Wystarczy przypomnieć sobie podrobione faktury do MON.


Księgowa przez ileś lat wpadła (a raczej podsunięto jej) na 2 (słownie: dwie) podrobione faktury.
Związek sprawę zgłosił do prokuratury, ale nie na rękę było, że miała się odbyć rozprawa.
Chciałem grzebnąć głębiej, ale się nie udało.
Było zbyt mało czasu pomiędzy Burzeninem, a rozprawą, a z chęcią wziąłbym w niej udział z nadzieją, że prokurator dopyta księgową (zeznawałaby pod przysięgą) jak to było z tymi dwoma podrobionymi fakturami. Na przykład czy sama je odkryła czy ktoś jej w tym pomógł.

    SP6OUJ. pisze:


    Albo rozdanie majątku pozyskanego z MON ( Stary z R-140). Gdyby MON wiedział, że PZK pozyskuje od nich sprzęt, a następnie rozdaje, to nigdy by tego nie przekazał. Dzisiaj PZK w MON jest spalone. Przez wiele lat NIC nie dostanie. W prezydium PZK są prawie cały czas ci sami ludzie, odpowiedzialni za to wszystko. Przyjdzie jeszcze czas, że w końcu trafią za kratki.


Rozdanie? Jesteś pewny tego co piszesz?

Jeżeli by to było tylko rozdanie to pół biedy, ale znalazłyby się kwity, że część z tego została sprzedana krewnym i znajomym królika.

Niektóre sztuki były niewprowadzone na ewidencje PZK po kilka lat od odbioru z MON.
Między innymi tak chętnie broniący status quo były viceprezes ds. młodzieży był przeze mnie osobiście upominany o rozliczenie dokumentów (chyba trzech R-140).
Co ciekawe człowiek ten później pełnił funkcję Award Managera PZK. Do czasu gdy zaczęły spływać z zagranicy skargi, że ludzie przesłali pieniądze na dyplom Polska, ale dyplomu nigdy nie otrzymali.
Temu nikt nie może zaprzeczyć bo obecny Prezes Związku położył do rozliczenia delegację na wyjazd prywatnym samochodem w celu odebrania materiałów i przekazania obecnemu Award Managerowi. Dlaczego prywatnym samochodem za ponad 500 zł? Bo człowiek od którego materiały odbierano oświadczył, ze on kurierem nic nie będzie wysyłał.

Dla pełnej jasności. Jestem pełen uznania i szacunku dla Wieśka obecnego Award Managera, że podjął się tego zadania i posprzątał stajnie Augiasza po SP3SLU.

Ale nie kojarzę żeby ktoś za to usiadł na ławie oskarżonych.
Ale mam nadzieję, że nie wszystko stracone. Okres przedawnienia to 10 lat, więc może ktoś w końcu dobierze się do tych spraw od roku 2014.



  PRZEJDŹ NA FORUM