Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
Marudy nikt w pisaniu elaboratów nie przebije. Ciekawe, czy Ktoś czyta to do końca?
Zasłuchał się biedak radia Mawryja w nocy i pisze potem takie bzdury.
Zapomina, że to ten co skarży musi udowodnić winę. Nie odwrotnie. Tomek SQ5T zadał proste pytanie i w dalszym ciągu nie otrzymał odpowiedzi. Dlaczego zamykasz jemu usta? Prawda parzy?
Rozpisujesz się o ŁOŚu, a byłeś na nim? Wiesz jak było? Nigdy tam nie byłeś, a swoją wiedzę (nieobiektywną) posiadasz z e-maili, czy z rozmów telefonicznych. Ja byłem tam i widziałem jak było. Byli ze mną inni koledzy, którzy tez widzieli i potwierdzają to samo co ja. Nic tu nie pomoże straszenie listami, sądami. Mamy to głęboko, wiesz gdzie? Do sądu PZK nikogo nie poda, ze strachu. Bo wyjdą nie jedne rzeczy i to PZK musi w sądzie udowodnić pomówienie, którego nie było. Nie będzie to łatwe. To już nie pierwszy raz, kiedy członkowie Prezydium PZK zasiądą na ławie oskarżonych. Wystarczy przypomnieć sobie podrobione faktury do MON. Albo rozdanie majątku pozyskanego z MON ( Stary z R-140). Gdyby MON wiedział, że PZK pozyskuje od nich sprzęt, a następnie rozdaje, to nigdy by tego nie przekazał. Dzisiaj PZK w MON jest spalone. Przez wiele lat NIC nie dostanie. W prezydium PZK są prawie cały czas ci sami ludzie, odpowiedzialni za to wszystko. Przyjdzie jeszcze czas, że w końcu trafią za kratki.


  PRZEJDŹ NA FORUM