| Przy okazji poprawnie: "przesyłki radiów...", choć to źle brzmi, więc najlepiej użyć synonimu. Zgadzam się, że warto spróbować rękojmi lub gwarancji. Są jednak dwa "ale". Od strony formalnej nie wiemy, jak radio zostało uszkodzone. Czy to była wada ukryta, czy uszkodzenie przez użytkownika? Z tego co zrozumiałem używał zewnętrznej skrzynki antenowej, a to co innego niż praca z niedopasowaną anteną. Mam nadzieję, że się dowiemy. Drugi problem to wyegzekwowanie nawet należnej, bezpłatnej naprawy. Zależy od podejścia sprzedawcy lub producenta. Próbować warto, ale w przypadku odmowy bój może być długi i kosztowny. |