Nowa ustawa - brak możliwości zmiany znaku wywoławczego |
SP5ORS pisze: Podobnie jest sufiksami, intuicyjnie przyporządkowujemy dany sufiks do osoby. Oczywiście konsekwencje są mniejsze, nie ma mandatu, czy rozbitego samochodu, ale pozostają skutki dyskomfortu psychicznego dla każdej ze stron. Oczywiście niektórym to nie przeszkadza. To przestańcie identyfikować suffixami i zacznijcie załymi znakami, problem się rozwiąże. Imienia też nie masz unikalnego w skali kraju. Swój kłopot możesz łatwo rozwiązać - wybierz sobie znak z pięciocyfrowym suffixem (można taki) i będzie wyjątkowy na długo - mimo, że nie zagwarantowany żadnym przepisem, to zostaje bardzo duże prawdopodobieństwo, że nikt inny nie wpadnie na taki sam pomysł. Nie chcesz tak długiego znaku? Mamy 6 różnych prefixów do wyboru, razy 10 różnych cyfr - 60 kombinacji. Zapenwienie unikalnego suffixu spowoduje, że będziemy mieli 60 razy mniej kombinacji różnych znaków. Wydłużenie o jedną literę zwiększy pulę 26-krotnie. Zatem jak wyżej - nie ma wyjścia, chcecie unikaty, trzeba wydłużać. VSS pisze: licencja na czas nieograniczony ma sens. Miałaby. VSS pisze: podobnie jest z tablicą rejestracyjną auta, znudzi mi się, płacę i dostaje nową. urzędnika to nie interesuje dlaczego to zrobiłem. tak samo z licencja radioamatorską, co to urzędnika interesuje, że ja chce sobie znak zmienić? Urzędnika to kompletnie nie interesuje bo dla niego to tylko zlepek literek i cyferek, jedynie czas mu zajmuje i ktoś za ten czas musi zapłacić. Zatem przy dożywotniej licencji - skoro masz kaprys zmieniać (z punktu widzenia urzędu bez powodu) znak, to opłata powinna pokrywać koszty urzędnicze. I gra. |