Zasilacz do komputera stacjonarnego zakup nie zakłucającego |
max77 - zawsze poprawiałem zasilacze "w firmie informatycznej" dla kluczowych klientów. Informatycy są zainteresowani obrotem a nie trwałością sprzętu-zawsze miałem od nic zgryźliwe uwagi że chleb im zabieram naprawiając jak to określali "szroty". Dużo zasilaczy naprawiałem/ oczyściłem ze śmieci przetwornicy dla krótkofalowców jak weszły emisje cyfrowe i logowanie w komputerach. Serwisowałem siłownie ,zasilacze wszelkiego typu- ( w półkach DSL,VDSL ciekawe przypadki z prędkościami , dostępem do portów przy wadliwym zasilaczu zawsze kondensatory -potem to się w ciemno naprawiało przygotowanym zestawem naprawczym) w firmie telekomunikacyjnej. Problem aby zasilacz miał wszystkie elementy LC zamiast zwory. (zakłócenia). Następnie kondensatory elektrolityczne od przetwornicy startowej nie były "przytulone" do radiatora/radiatorów (wysychanie ,celowo to robione wg. mnie). Z mojej obserwacji komputery pracujące 24/24 . zasilacz po ok 4 latach odmawia posłuszeństwa. Używam komputerów /laptopów które rzekomo się nie nadawały do naprawy - "majster da na flaszkę za części" ...da... ![]() Mam zabytek na XP ponad 20 może nawet już ma 30lat który obecnie wnuczek "katuje " działa bez problemu. Generalnie 80/90% uszkodzeń to zasilacze wszelkiego typu urządzeń elektronicznych. Używałem/używam kondensatorów elektrolitycznych stosowanych w sprzęcie profesjonalnym /wojskowym - są droższe ale reklamacji nie ma. A masówka elektroniczna jest produkowana 24 godziny na dobę i musi być zbyt ![]() Pozdrawiam! 73! |