Przekaźnik koncentryczny |
sp5gzv pisze: O ile pamiętam to ten ruski kołowrotek antenowy pracował przy mocach rzędu kilkudziesięciu watów do 1,5 GHz. Był także używany do przełączania anten odbiorczych. Piekielnie zawodny mechanizm, bardzo nieudolnie skopiowany z amerykańskich przełączników anten radioliniowyych. Często po przestawieniu w jedno położenie nie chciał przestawiać w drugie i trzeba było go ręcznie (młotkiem) przestawiać. Ja bym się bał przez niego przepuścić więcej niż 150 W na 70 cm mocy ciągłej i max 500 W w impulsie. Na niższych częstotliwościach można dołożyć więcej. Ale bez przesady. Pod warunkiem wymiany tych "złączy antenowych" na coś porządnego, jakiś dobry N albo chociaż UC z teflonowym izolatorem. Dobrze mocuj to cudo, podczas obrotu potrafi spaść ze stołu. Klamotówa okrutna. No nie wiem , może kolega miał , lub widział coś podobnego. Sam osobiście wykręciłem ten "kołowrotek" z wojskowej radiolinii , która pracowała na 4,7ghz , końcówki mocy było dwie po 300W i można było moc sumować , a na dachu była duża antena siatkowa , za nic nie mogę sobie przypomnieć z jakiej to było radiolinii :,-,( |