podsłuchiwanie łaczności policyjnej
Dawniej więcej tam słuchałem a teraz to nie bardzo bo i po co .
ale wam opowiem jak mnie zatrzymała raz drogówka w pewnym miasteczku .
Postanowiłem się zatrzymać na zakazie , i miałem obce blachy więc ich to zaciekawiło
no i kontrola , podchodzi jakiś młody przedstawia się i prosi o papiery
w tym czasie odzywa się motorolka gdzieś w schowku na policyjnej częstotliwości
słychać głos i do razu zmiana tematu , czyli pytanie: pan policjant ,
pada odpowiedz tak choć nie jestem z nimi związany , policjant przeprosił
kazał przeparkować i pożyczył miłego dnia , myślałem że glebnę ze śmiechu ,
a mogłem mieć nie wesoło hi .

pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM