Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    SP8TDX pisze:

      sp9mrn pisze:



      Chyba zamknąłeś się w swojej własnej rzeczywistości. No ale to twój problem
      Rzeczywistość (ta ogólna) jest taka, że spadek liczby członków PZK jest wyraźny a jednym z istotnych powodów jest sposób wydawania związkowych - czyli stowarzyszeniowych pieniędzy.
      Proponuję (jeżeli cię oczywiście na to psychicznie stać) przyjrzeć się strukturze wydatków PZK i zastanowić się ile ze składkowych pieniędzy jest przeznaczanych na działania "dla członków" a ile na zwykłe ordynarne "funkcjonowanie władz i administracji PZK"
      Jak poczytasz i policzysz, to będziemy mieli bazę do dalszego działania.
      Dla ułatwienia rozważań dodam, że w mojej opinii (podkreślam - to moja prywatna opinia dotycząca struktury wydatków PZK) nasze stowarzyszenie robi dla członków niewiele - na granicy pojęcia "NIC" natomiast kasę wydaje w większości w celu podtrzymania istnienia sekretariatu, księgowości, kolegów - oraz w celu zniechęcenia osób zadających niewygodne pytania.
      Po prostu policz...

      mrn






    wesoły wesoły wesoły
    a napisz mi mistrzu jak to wygląda w Twoim oddziale ? wesoły
    Przecież tylko część pieniędzy odprowadzasz do "centrali" reszta pozostaje w OT.
    Jak to jest z tą "bazą" w Twoim OT ?

    Żeby nie było - nikogo nie bronię ale jak juz rzucasz kamieniami to popatrz na swoje podwórko wesoły


I to jest Mariusz DOBRE pytanie za które Ci dziękuję.
Pozwolisz, ze odpowiem za MRNa.

Otóż Zarząd Oddziału w Gliwicach wydaje na swoje funkcjonowanie NIC, ZERO, NULL
Mam na mysli ogólne koszty tzw. "administracyjne"
Nie wydaje na znaczki, na papier, na atrament,na czynsz, na delegacje,na etaty, na umowy zlecenia czy o dzieło.

Cała kasa jest wydawana na wspieranie klubów, na dofinansowanie akcji typu Burzenin,
a w przeszłości tez regularnie na ŁOŚ.
W tym roku na ŁOŚ nie,bo finansowanie Łosia wydawało się mało przejrzyste.

Jeszcze jakieś pytania w sprawie pieniędzy w OT w Gliwicach?

eno


  PRZEJDŹ NA FORUM