Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
[quote=SP8TDX] sp9ds pisze: SP8TDX pisze: chociaż nieczłonki Jeżeli w przypadku problemu z PZK problem widzisz w tych, którzy ten problem zgłaszają do odpowiednich organów, to jakby to ująć… jesteś częścią problemu. I tak dla Twojej wiadomości, byłem członkiem PZK. Ale postanowiłem przestać nim być, bo co mi po związku, który nie potrafi dopilnować nawet obowiązków, które nakłada na niego prawo kraju, w którym chce działać, już nie mówiąc o własnym statucie? Kart QSL nie potrzebuję, to już nic więcej od tego „związku” mi nie trzeba. No to po prosyu zapisz się gdzie indziej ![]() Człowieku, luz Nie pasuje Ci - wybierz inną piaskownicę ![]() Problem leży w tym, że na podstawie konstytucji IARU, art. 2. pkt 2 każdy kraj może mieć tylko jednego członka w IARU. Członek ten ma wpływ na działania IARU i niestety członkiem tym jest zepsute do korzeni PZK i w IARU nie może mnie reprezentować ani Karczewski, ani OPOR ani papa smerf. Stąd też wynika moje zniesmaczenie działaniem PZK - chciałbym, zostało oczyszczone ze wszelakich śmieci i problemów, żeby móc się utożsamiać z organizacją, która reprezentuje mnie przez IARU - póki co jest to niemożliwe. |