Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sp8mrd pisze:


    I można mieć zastrzeżenia do treści Wezwania przedsądowego, to jednak pytanie zasadnicze brzmi:
    czy strony chcą się spotkać w sądzie, czy wystarczy załatwić temat jednym zdaniem:
    Przepraszam za...

No właśnie za co przepraszać, bo samo żądanie przeprosin za rzekome pomówienia to trochę za mało, trzeba jeszcze dokładnie powiedzieć jakich pomówień mają dotyczyć przeprosiny.
A spotkanie w sądzie jeśli do niego dojdzie, a wszystko wskazuje, że tak, będzie kompromitacją jednej ze stron, wszyscy możemy domyślać się kto to będzie i jakie będą tego konsekwencje.
Niezależnie od wszystkiego takie postępowanie ze strony władz będzie odbierane jako próba zastraszania nie tylko członków PZK, ale również jako dążenie do ograniczenia swobody wypowiedzi.
Mnie osobiście, jako członkowi władz oddziału bardzo się to nie podoba.


  PRZEJDŹ NA FORUM