Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
[quote=sp9eno]
    SP8TDX pisze:

      sp9eno pisze:


      Ooo, a juz myślałem, ze Ciebie nie ma.aniołek

      Masz rację.
      Ale chyba sie na Ciebie obrażę, bo oprócz rzucania kamieniami na szkołę
      piłem jeszcze wódkę i szlajałem sie po klubach studenckich.
      A tego nie dodałeś.
      Pamiętaj proszę o tym na przyszłość i tego ważnego faktu w moim życiorysie
      nie pomijaj.

      eno
      Ps.a do szkoły milicyjnej nie poszedł bym ze względów estetycznych /cokolwiek to nie znaczy/




    Raczej się nie szlajałeś bo z relacji Twoich rówieśników wynika, że kolegów nie miałeś wesoły No chyba, że samotnie, to ok.
    Co nie zmienia faktu, że teraz jest jak jest.


No popatrz, tego o sobie akurat nie wiedziałem.
Wiesz, może tak samotnie dawałem w szyję /jak mówi inny prezes/ ze wydawało mnie sie,
ze robię to z innymi.
Choć do tego akurat koledzy nie sa przecież potrzebni, sępy wystarczą.
Ale proszę Cie bardzo, nie neguj chociaż tego samotnego "dawania w szyje",
bo jak mi i to zabierzesz to co mi zostanie.
Jeszcze się okaże, ze w młodości byłem wzorem cnot wszelakich.
A to chyba trochę wstyd ...

eno
[/quote]


Andrzej niczego nie neguję. Było jak było i dlatego teraz jest jak jest.
Tylko nie zazdrość ludziom że, w przeciwieństwie do Ciebie, coś przeżyli czy osiągnęli.


  PRZEJDŹ NA FORUM