Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    Bladawiec pisze:

      canis_lupus pisze:

      Poszkaluj też trochę PZK to może też dostaniesz. Albo napisz do pani Kasi że też byś chciał...


    Przyznaję, że Wasza walka mnie bawi ale radzę zastanowić się nad tym:
    Art. 190a. Stalking
    Dz.U.2022.0.1138 t.j. - Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny
    § 1. Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia, poniżenia lub udręczenia lub istotnie narusza jej prywatność,
    podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
    § 2. Tej samej karze podlega, kto, podszywając się pod inną osobę, wykorzystuje jej wizerunek, inne jej dane osobowe lub inne dane, za pomocą których jest ona publicznie identyfikowana, w celu wyrządzenia jej szkody majątkowej lub osobistej.
    § 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 lub 2 jest targnięcie się pokrzywdzonego na własne życie, sprawca
    podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
    § 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 następuje na wniosek pokrzywdzonego.


    Dla wielu jesteście grupą frustratów odsuniętych od "prestiżowych" funkcji w związku przez co na wszelkie sposoby dręczących obecnych "funkcyjnych" związku. Pomysł napisania "społecznego statutu" dowodzi oderwania od rzeczywistości bo niby jak go wprowadzić? Do tego potrzebna uchwała walnego zgromadzenia w Was nawet na delegatów nie chcą więc nie zostaje nic innego jak "uporczywe nękanie".

    Z uporem maniaka powtórzę po raz kolejny:

    "Nie burzcie komitetów! Budujcie nowe!"

    Załóżcie nowy, lepszy, transparentny, reprezentatywny, (tu wstawić dowolny epitet) związek na czele którego staniecie!
    albo:
    Znajdźcie wokół siebie sprzymierzeńców i dokonajcie postulowanych zmian w związku!

    Jak na razie jesteście grupką nieudaczników z przerośniętym ego dostarczających rozrywki takim jak ja obserwatorom.

    pan zielony


1. Trzeba umieć pisać. Uczmy się od kabareciarzy i dziennikarzy. Użycie znaku zapytania zmienia treść wypowiedzi. A formuła o przypadkowej zbieżności powoduje prawie bezkarność, chociaż łatwo się domyślić o kogo chodzi.
2. Ilość środków jest ograniczona. A stare komitety zmieniły przeznaczenie. Jeżeli patrzeć po ruchu klubowym to chyba tylko harcerze się trzymają, bo kluby lokowskie i pzk-owskie już dawno istnieją tylko w zapisach historycznych.
3. Wystarczy zmienić formułę prawną stowarzyszenia na federację stowarzyszeń lokalnych. W jednej z organizacji po zmianie formuły i wyjściu spod "ważnej" kurateli składki spadły o 50 % przy dotychczasowym standardzie usług dla członków.
4. Tak jesteśmy grupą nieudaczników, bo wielu z nas działała na rzecz PZK nie będąc nawet członkiem. Wielu ma już taki pesel, że niektóre narządy służą tylko prostacie. Tylko gdzie są młodzi? To mają to w poważaniu. A dlaczego? Co ma taki człowiek na dole? Klub opłać pomieszczenia i media (chociaż byli tacy co na tym nieźle zarabiali). Przemienniki często lokalizacja i opłata za miejsce i media z kasy członków. Ale tu za swoje pieniądze ma się swój przemiennik. Trudno dziś powiedzieć młodym, że partia tego oczekuje. Przecież wtajemniczenie wiedzą, że PZK nie reprezentuje nas ani przed UKE ani ministrem w którego kompetencji jest krótkofalarstwo.

Tyle
JAK



  PRZEJDŹ NA FORUM