Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
Chyba jednak trzeba odróżnić "szkalowanie" od prób uzyskania "transparentności działań (ostatnim dostępnym/ skrajnym ?) sposobem" nie znamy tu oczywiście treści wpisów w korespondencji stąd niepewność oceny, ale z obserwacji wynika jedno.
Jeśli tej transparentności nie można uzyskać w ramach normalnego, rutynowego funkcjonowania, nie można jej uzyskać zgodnie ze statutem to pozostaje tylko droga prawna, jak widać równie mało skuteczna. Wniosek jest chyba taki, że albo obecny system reprezentacji członków nie pozwala na uwzględnienie ich potrzeb, albo oni sami potrzeby takiej nie wykazują. W pierwszej opcji "statut do zmiany" w drugiej 'klapa' albo działania u podsatw o jakich powyżej napisano. Prawniczy trial wcale nie musi skończyć się "dobrą zmianą" czy to w postrzeganiu i działaniach członków czy w zmianie sposobu reprezentacji.


  PRZEJDŹ NA FORUM