Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    canis_lupus pisze:

      sp7top pisze:

      Ciekaw ile kosztowała już członków PZK praca pani radcy prawnego? Może warto byłoby zapytać się osób które podjęły taką decyzję? Czy to są cele statutowe na które wpłacamy nasze składki, czy naszymi pieniędzmi mamy dopasać prawników?


    Sądząc po tym piśmie - raczej niewiele. Nawet ja bym zrobił mniej błędów formalnych.

Na początku tak, ale później koszt zastępstwa procesowego itd, to już mogą być poważne koszty. Teraz to zaczyna być strach o cokolwiek pytać, żeby nie okazało się, że działa się na niekorzyść organizacji. Czyli co - płacić składki i cicho siedzieć? Nie najlepiej to wróży przyszłości organizacji, a już jej wizerunkowi bardzo źle.


  PRZEJDŹ NA FORUM