Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sp9nrb pisze:

    Do kolegów którzy dostali pismo z dnia 18 listopad 2022.

    Proponuję wstrzymać się z działaniem i poczekać. Dlaczego?
    1. Żadna ze stron nie jest przygotowana do dalszego rozwoju zdarzeń. Choćby przejrzeć wpisy bo jest ich dość dużo, a nie zawsze jezyk powie to co pomyśli głowa?

    2. Kto poniesie korzyści a kto straty? Tu stary dowcip. Syn prawnik wraca z rozprawy i się chwali: tata sprawę której ty nie umiałeś zamknąć przez 20 lat ja zamknęłam na jednej rozprawie. Na to ojciec, coś ty narobił. Patrz na tej sprawie dom postawiłem, ciebie i twoją siostrę wykształciłem a nawet samochód którym jeździś zarobiłem.

    3. Czy jesteśmy gotowi do zmiany zarządu. Przecież wystarczy, że zrezygnują. Kto odejdzie a kto zostanie? odejdą ci którzy odpowiadają a kto zostanie ci którzy korzystają?

    4. Czy mamy ludzi, którzy są w stanie podjąć działalność zarządu? Ludzi z imienia i nazwiska i podpisaną zgodą?

    5. W końcu musimy odpowiedzieć sobie co jest ważniejsze prawo czy koleżeństwo. Na forum jest głoszone koleżeństwa ale ile razy w PZK zdarzały się kłopoty z "kolegami"?

    6. Sprawa nie jest prosta każdy tekst musi być dokładnie przeczytane, wiele tekstów odpadnie jako nieprecyzyjnie wskazujące adresata. Może być, że prawnicy obu stron zarobią a antagoniści dalej się będą kłócić aż do.................

    7.Czy osoba która stawiała wniosek o wejście na drogę prawną zdawała sobie sprawę ze wszystkich skutków.

    Mam może niewygodny pomysł. Za zgodą członków zarchiwizować ten temat z dostępnością tylko dla osób o "specjalnym" upoważnieniu i rozpocząc nową kartę?

    ppłk rez. dr n.w. i mgr inż. Józef Krzymiński



Dostałem dziś jakiś polecony z Bydgoszczy z Kancelarii Prawnej ale jeszcze nie czytałem.
Tonący podobno zawsze brzytwy się chwyta.
Mogę się mylić, ale moim zdaniem PZK /organizacja/ bez względu na to czyje okaże się na wierzchu,
na pewno na tym nie zyska.
eno


  PRZEJDŹ NA FORUM