podsłuchiwanie łaczności policyjnej
Witam podaję

Policjanci Centralnego Biura Śledczego nie próżnują nawet w wakacje. W lipcu pobili kolejny rekord w ilości przechwyconych narkotyków.

W mieszkaniu dwóch handlarzy funkcjonariusze znaleźli ponad 46 kg środków odurzających (w tym amfetaminę, kokainę, haszysz, marihuanę, ponad 23 tyś tabletek ecstazy) o czarnorynkowej wartości ponad 1,5 mln zł !!! Można powiedzieć, że zlikwidowano prawdziwy narkotykowy supermarket, za co policjantom należą się najwyższe słowa uznania.


Ta informacja nie zostałaby zamieszczona gdyby nie jeden istotny fakt całej akcji, który nie uszedł uwadze. A mianowicie: "Zatrzymani mężczyźni do przewozu zabronionych substancji wykorzystywali specjalnie przygotowany samochód wyposażony w silnik dużej mocy, urządzenia do nasłuchu częstotliwości wykorzystywanych przez policjantów i sygnały dźwiękowe pojazdu uprzywilejowanego. Miało to zapobiec ewentualnemu zatrzymaniu i kontroli policyjnej."


Wiadomo nie od dziś, że podsłuchiwanie to prawdziwa zmora polskiej Policji. Przestępcy nasłuchując policyjne częstotliwości znają każdy ruch funkcjonariuszy i dzięki temu skutecznie unikają obław i kontroli.


Obok laweciarzy, nasłuchujących policję drogową i straż pożarną, prym w tym procederze wiedzie zorganizowana przestępczość: gangi napadające na TIRy, przemytnicy, handlarze narkotyków. Podsłuchiwanie to nic trudnego - potrzebne do tego urządzenie (patrz obok) kosztuj zaledwie 500 zł i nabyć je można w prawie każdym sklepie z radiami CB lub na allegro !

Kuriozalny przypadek podsłuchiwania policji podał też portal rmf24.pl:

"Pewien mężczyzna przechadzał się ulicami Radomia, a pod jego kurtką co jakiś czas odzywał się głos oficera dyżurnego komendy miejskiej, wywołującego po kryptonimach funkcjonariuszy będących w mieście. Nie uszło to uwagi przechodzącego niedaleko patrolu. jak się okazało, miał za pazuchą elektroniczny skaner z nastawionymi częstotliwościami policyjnymi. W trakcie interwencji funkcjonariuszy przez cały czas słychać było głos oficera dyżurnego."


Poważnym problem jest użytkowanie wielu różnych systemów łączności. Dla przykładu stołeczna policja obok bezpiecznej TETRY wykorzystuje również tranking analogowy EDACS oraz łączność konwencjonalną. Najsłabszym ogniwem tego łańcucha łączności jest oczywiście "konwencjonalka". Aby zapewnić słyszalność między systemami tworzy się na konsolach dyspozytorskich w SWD tzw. "patche", czyli łączenie w jedną grupę rozmowną różnych systemów. Przestępca nasłuchując łączność konwencjonalną, przy pomocy zwykłego skanera, nasłuchuje jednocześnie połączoną z danym kanałem grupę rozmowną z TETRY.



Odpowiedzią na zabezpieczanie przed podsłuchem jest jednolity, cyfrowy system łączności dla służb z bezpiecznymi algorytmami szyfrującymi End-to-End. Te wymagania spełnia oczywiście standard TETRA.



Należy zadać pytanie: Jak długo policjanci, straż graniczna i przedstawiciele innych służb będą narażeni na ujawnienie podczas obławy na przestępców z powodu kiepskiej łączności od której zależy powodzenie akcji a niekiedy nawet ich zdrowie i życie ?


  PRZEJDŹ NA FORUM